Dziecięce emocje potrafią być wyrażane ekspresyjnie, czasami nawet bardzo...
Przyszło nam żyć w czasach, w których widok dziecka oglądającego bajki w autobusie, w poczekalni u lekarza i w wieli innych miejscach, przestał nas dziwić. Jednak temat oglądania bajek wciąż wzbudza sporo emocji, nie tylko wśród rodziców, specjalistów czy innych dorosłych, ale również u samych dzieci.
Przygoda z bajkami. Kiedy zacząć i na jak długie przebywanie przed ekranem pozwolić?
Zaleca się, by dzieci do 3 roku życia w ogóle nie miały styczności z ekranami. Nie od dziś jednak wiadomo, że rodzicielskie życie często weryfikuje różne zalecenia i niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy na żadne nie przymkną oka. Skoro decyzja o włączeniu dziecku bajki już zapadła warto mieć na uwadze to, że przeciętny trzylatek jest w stanie skupić się nie dłużej niż 10 minut. Natomiast u dziecka 6-cio letniego ten czas szacuje się na dwukrotnie wyższy, czyli 20 minut. Właśnie z tego powodu, dzieciom w wieku 3-6 lat nie powinno się włączać bajek dłużej niż 20 minut za jednym razem.
Siedząc przed szklanym ekranem
Kiedy już zdecydujesz się włączyć bajkę, nie zostawiaj go z nią sam na sam. Nie tylko dlatego, ze wspólne oglądanie jest przyjemniejsze, ale przede wszystkim ze względu na to, że dziecko może potrzebować wyjaśnienia tego, co akurat dzieje się na ekranie. Będąc obok, rodzic ma szansę przełożenia ekranowego obrazu na rzeczywistość i codzienne życie. Rozmowa na temat obejrzanych treści jest kluczowa. Ponadto, dzięki rozmowom na temat oglądanych treści, dziecko może dużo się nauczyć. W oglądanie bajki warto też wpleść choćby małą aktywność fizyczną i/lub interakcje społeczne, dzięki czemu łatwiej będzie uniknąć przestymulowania i przebodźcowania dziecka.
Jeszcze jedna bajka…
Wciągnięte w śledzenie losów ekranowych bohaterów dziecko, z pewnością nie raz poprosi o włączenie kolejnej bajki. W takim momencie wielu rodziców staje przed dylematem – pozwolić czy jednak nie? Tak naprawdę trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ z jednej strony mamy wyznaczone granice, w których jasno określamy czas oglądania, ale z drugiej nie można kategorycznie zamknąć się na dyskusję, wręcz przeciwnie. Sam Jesper Juul pisał o tym, że osobiste granice mogą się zmieniać. Nad rodzicem nie ciąży żaden przymus jednej świętej i nienaruszalnej konsekwencji (oczywiście o ile nie mówimy tu o zasadach kardynalnych). Może warto z dzieckiem porozmawiać, wysłuchać jego argumentów i o ile rzeczywiście one do nas trafią, pójść czasem na małe ustępstwo? Myślę, że to w porządku o ile faktycznie nie stanie się to codziennością.
Kiedy czas minie
W momencie, w którym czas przeznaczony na oglądanie bajek się skończy, z dużym prawdopodobieństwem pojawiają się protesty. Jednak, niezależenie od nich należy bajkę wyłączyć, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią. Wyłączeniu bajki powinien towarzyszyć stanowczy komunikat, w którym przypomnisz dziecku dlaczego wyłączasz bajkę. To dla dziecka trudny moment, a zatem należy je wspierać go w przeżywaniu emocji.
Gdy wyłączając bajkę, włączasz złość
Mimo stawiania jasnych granic, wyznaczania czasu oglądania czy licznych rozmów u dziecka mogą pojawić się trudne emocje. To trochę tak, jakby przycisk wyłączający telewizor automatycznie włączał dziecięcą złość wraz z całym pakietem trudnych zachowań. Pojawia się krzyk, płacz, tupanie. Dlaczego tak się dzieje? To wszystko jest sprawką spadku endorfin, co z kolei powoduje aktywację obszarów odpowiedzialnych za odczuwanie bólu, a to właśnie wiąże się ze wspomnianymi reakcjami w postaci krzyk, płaczu itp.
Wyłączenie bajki wcale nie musi kończyć się awanturą
Koniec oglądania wcale nie musi wiązać się z trudnymi emocjami. Jak tego dokonać? Oto kilka przydatnych wskazówek:
- wyznacz czas oglądania bajek w jasny i zrozumiały dla dziecka sposób;
- dostosuj treści do wieku i poziomu rozwojowego dziecka;
- towarzysz dziecku w oglądaniu i rozmawiaj na temat treści prezentowanych na ekranie;
- nie włączaj dziecku bajek podczas jedzenie;
- nie traktuj baki jako kary ani jako nagrody;
- kiedy czas oglądania bajek będzie zmierzał ku końcowi, przypomnij o tym dziecku.
Końca trudnych emocji nie widać
Nie można wykluczyć sytuacji, w której nawet mimo naszych starań i ogromnych pokładów cierpliwości, dziecko wciąż będzie intensywnie przeżywać emocje związane z wyłączeniem bajki. Pomocna może okazać się bliskość, rozmowa, nazwanie emocji towarzyszących dziecku, wysłuchanie tego co młody człowiek ma do powiedzenia czy nawet relaksujące masażyki. Jeżeli wszystkie metody zawodzą, warto skierować uwagę dziecka na coś innego. Takie silne przezywanie emocji to również istotny sygnał dla rodzica, który powinien w tym przypadku zrezygnować z włączania dziecku bajek.
O tym warto pamiętać
- Obserwuj zachowania dziecka, zarówno podczas oglądania bajki, jak i po nim. To bardzo ważne, ponieważ możemy wtedy zobaczyć jakie emocje wzbudza w dziecku oglądana bajka, czy mu ona służy czy raczej niekoniecznie.
- Dostosuj treści oglądanych bajek do wieku dziecka. Zadbaj również o to, by były one zgodne z zasadami panującymi w Waszej rodzinie. Dzieci chłoną i naśladują to, co widzą w telewizji, dlatego ważne by były to treści wartościowe. Poza tym, treści oglądane przez dziecko na ekranie mogą być punktem wyjścia do rozmów na wiele różnych tematów.
- Nie w nagrodę ani nie za karę. Ani nagradzanie dziecka bajką, ani karanie jej brakiem nie jest dobrym rozwiązaniem. Posługując się bajką jako „kartą przetargową” w kwestii wyegzekwowania u dziecka określonych zachowań sprawi, że dziecko zrobi to, co będziemy chcieli tylko po to, by móc bajkę obejrzeć lub by nie została mu odebrana możliwość obejrzenia kolejnych przygód ulubionych bohaterów. To nic innego jak motywacja zewnętrzna, która tak naprawdę nie przynosi żadnycyh konkretnych efektów.
- Bajka to nie uspokajacz. Wszak w momencie, w którym dziecko jest przeżywa trudne emocje, jest niespokojne czy zestresowane, a łzy leją się strumieniami to bajka wcale nie pomoże mu poradzić sobie z emocjami. Powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie. Postępując w ten sposób możemy nauczyć dziecko, że ucieczka w fantastyczny świat bajek jest sposobem na poradzenie sobie z emocjami (a przecież wiemy, że tak nie jest). Dlatego też w chwilach, gdy dziecko przeżywa trudne emocje, należy się nimi zaopiekować i wesprzeć dziecko.
- Nie włączaj bajki bezpośrednio przed snem. Co prawda większość z nas pamięta słynną dobranockę oglądaną w telewizji, po której maszerowaliśmy do łóżek, ale prawda jest taka, że oglądania telewizji tuż przed snem wpływa na jego jakość. Dzieje się tak dlatego, że ekrany emitują niebieskie światło, które sprawia, że wydzielanie melatoniny, czyli hormonu snu się opóźnia. Warto przypilnować by dziecko zakończyło oglądanie bajek nie później niż godzinę przed snem.
- Jasno określony limit to podstawa. Dzieci nie wiedzą ile to jest piętnaście minut czy godzina, a zatem trudno zweryfikować mu czas, w którym ogląda bajki. Ustalając limit oglądania bajek należy posłużyć się formą, która zobrazuje dziecku mijany czas. Można posłużyć się stoperem, klepsydrą czy też alarmem w telefonie. Dobrym rozwiązaniem może być też umówienie się na ilość bajek i wspólne je odliczać.
- Bajki nie powinny być tłem do jedzenia posiłków. Spożywanie posiłków podczas oglądania bajek mimo, iż pozornie pomaga, tak naprawdę przynosi zdecydowanie więcej szkody niż pożytku. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że oglądając tv podczas jedzenia, zjada się o wiele więcej niż faktycznie jest to konieczne. Dzieje się tak, ponieważ mózg zajęty przetwarzaniem informacji oglądanych na ekranie nie od razu jest w stanie zarejestrować, w głód został zaspokojony. Od tego momentu droga do zaburzeń odżywiania właściwie jest już prosta. Poza tym, wbrew pozorom, ulubiona bajka wcale nie sprawi, że dziecko nagle, w jakiś magiczny sposób polubi brukselkę.
- Wykorzystuj moc rytuałów, co pozwoli usystematyzować oglądanie bajek i uniknąć licznych pytań o to, kiedy dziecko będzie mogło obejrzeć bajkę. Dzięki temu łatwiej też będzie trzymać się ustalonego wcześniej limitu.
- Dawaj dobry przykład, wszak to my – rodzice jesteśmy dla dziecka wzorem do naśladowania. Jeżeli zatem nie chcesz, by telewizor stanowił centralny punkt życia Twojego dziecka, niech nie będzie on tłem życia rodzinnego. A jeżeli już telewizję oglądacie, świadomie dobieraj treści.
Nie tylko ilość, ale też jakość
Czy tego chcemy czy nie, naszym dzieciom przyszło żyć w czasach nowych technologii, w których media są wszechobecne. Będą mieć kontakty z tymi mediami znacznie wcześniej niż my kiedyś, cz esto nawet już od najmłodszych lat. Właśnie z tego powodu tak istotnym jest, by nauczyć dziecko rozsądnego korzystania z nich. Trzeba skoncentrować nie tylko na ilości, ale też na jakości czasu spędzanego z mediami.