Dziecięce emocje potrafią być wyrażane ekspresyjnie, czasami nawet bardzo...
Tupanie nogami, głośny płacz, krzyki, a czasem nawet histeria… Nie ma chyba rodzica, który choć raz nie przeżyłby takiej sytuacji lub przynajmniej nie był jej świadkiem. Dlaczego dzieci tak się zachowują? Czy jest to, jak sądzą niektórzy, próba zrobienia rodzicowi na złość? Absolutnie nie. Tego typu zachowania dziecka to część procesu nauki emocji i radzenia sobie z nimi, który wynika z naturalnego procesu rozwoju mózgu.
Nie podlega wątpliwości, że rodzice chcieliby, żeby dzieci nie wpadały w furię, nie histeryzowały, a czasem nawet nie śmiały się zbyt głośno w przypływie dziecięcej radości. Innymi słowy, nie chcieliby, żeby nie doświadczały intensywnych emocji, zwłaszcza tych trudnych.Z tego też powodu szukają złotych rad i ekspresowych rozwiązań. Takie jednak nie istnieją. Zdarza się, że w tej konfrontacji z intensywnością dziecięcych emocji rodziców dopada bezsilność, w przypływie której zaczynają wierzyć w moc karnych jeżyków, zapominając o tym, że dziecko dopiero uczy się regulować i rozpoznawać własne emocje. Z nauką emocji jest tak samo, jak z nauką chodzenia – ta umiejętność nie przychodzi od razu, lecz wymaga czasu, a po drodze zdarza się wiele upadków.
Poznawanie i oswajanie świata emocji to długi proces
Warto wiedzieć, że za umiejętność oswajania świata emocji odpowiada część kory nowej mózgu, a dokładniej płaty przedczołowe, które w mózgu rozwijają się bardzo długo. Dlatego też nauka emocji, rozumienia ich i zarządzania nimi to naprawdę długi proces. Zatem wymaganie od trzylatka, konstruktywnego radzenia sobie z buzującą w nim złością na wieść o tym, że musi przerwać zabawę z ulubionym kolegą i wracać do domu, to jak kazać noworodkowi wstać i iść przed siebie, czyli innymi słowy – jest to wymaganie, którego dziecko nie jest w stanie spełnić.
Zadanie rodzica polega na tym, by towarzyszyć dziecku w tym procesie poznawania i nauki emocji, dawać mu wsparcie i służyć pomocą.
Jak rodzic może pomóc dziecku w radzeniu sobie z emocjami?
W procesie nauki radzenia sobie z emocjami niezwykle ważną rolę odgrywa rodzicielska pomoc i wsparcie, na które dziecko może uzyskać w bezpiecznej relacji, którą warto tworzyć już od pierwszych wspólnych dni.
Bezpieczna relacja to również dobre miejsce na rozmowę o emocjach, nie tylko tych dziecięcych, ale również innych osób. Do rozmów z dzieckiem można wykorzystać również książeczki poruszające tematykę emocji, ale też codzienne sytuacje, których jesteście świadkami. To również dobry moment, by podkreślić, że wszystkie emocje są ważne. Istotnym jest pokazanie dziecku, że nawet mimo tego, że nie zawsze są one łatwe, to emocji nie trzeba się bać.
Moment, w którym dziecko przeżywa jakieś emocje, zwłaszcza kiedy robi to bardzo intensywnie nie jest łatwy dla rodzica. Jednak nawet mimo towarzyszących trudności warto pamiętać o tym, żeby nazywać emocje. Ważne również, by pomóc dziecku znaleźć sposoby na poradzenie sobie z emocjami, które dziecku towarzyszą.
Nie można zapomnieć o tym, że dzieci uczą się przez naśladowanie, dlatego tak ważnym jest, by na własnym przykładzie pokazać jak można sobie w konstruktywny sposób z tymi emocjami poradzić.
Wykorzystaj moc zabawy
Zabawa, która jest podstawą aktywnością dziecka to również dobra okazja nie tylko rozmów o emocjach, ale też pokazania jak sobie z nimi poradzić. Swobodna zabawa z kolei, pozwala dziecku na trenowanie umiejętności samoregulacji emocji. A skoro już o zabawie mowa to nie sposób nie wspomnieć, że wszelkie biegi, podskoki, tuptanie czy jakakolwiek inna nieskrępowana aktywność fizyczna są świetnym sposobem na rozładowanie emocji. Warto jednak pamiętać, by stworzyć do tego bezpieczną przestrzeń, w której nie będzie przedmiotów stanowiących zagrożenie dla dziecka.
Nie karaj za sposób przeżywania emocji
Sposób ekspresji dziecięcych emocji często nie jest dla nas łatwy, jednak warto pamiętać, że nie można go karać za to jak te emocje przeżywa. Mając zaledwie kilka lat nie ma się umiejętności panowania nad sobą, ani wypracowanych strategii radzenia sobie, więc karanie na pewno nie okaże się pomocne w procesie nauki rozumienia i regulacji emocji. Warto jednak mieć na uwadze, że doświadczając trudnych emocji, dziecko naturalnie dąży do bliskości, a zatem najlepszym sposobem na to, by pomóc dziecku przeżywać trudne emocje jest są bliskość wsparcie, które należy dziecku zapewnić.