Zacznijmy od tego, że przemoc, zarówno ta fizyczna, jak i emocjonalna, nie są dopuszczalne jako środek wychowawczy i nie ma od tego odstępstw, ani ŻADNYCH wyjątków. Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że zarówno otaczająca nas rzeczywistość, jak i badania naukowe, dowodzą, że przemoc wciąż jest stosowana. O ile skutki tej fizycznej uwidaczniają się w postaci siniaków czy zadrapań, o przemocy emocjonalnej nie widać na pierwszy rzut oka.
Słowa też mogą być przemocą
Słowa bolą wcale nie mniej niż klapsy i nawet mimo tego, że nie pozostawiają widocznych śladów na ciele, to wciąż są przemocą emocjonalną, która ma na celu wyrządzenie szkody psychicznej. Stosując wobec dziecka agresję słowną rodzic lub inna osoba dorosła, wykorzystuje swoją przewagę nad dzieckiem, mając na celu naruszenie jego godności osobistej, sprawienie przykrości czy poniżenie. To niedopuszczalne, ale wciąż stosowane!
Agresja słowna, a tym samym przemoc emocjonalna może przybierać różne formy:
- wyzwiska
- wyśmiewanie i upokarzanie
- poniżanie
- zawstydzanie
- szantażowanie emocjonalne
- krzywdzącą, niekonstruktywną krytykę
- warunkowanie miłości
- brak poszanowania dla potrzeb
- celowe i prześmiewcze wytykanie błędów
- zastraszanie
- lekceważenie
- oskarżanie
- traktowanie gorzej niż pozostałych domowników
- ograniczanie swobody przemieszczania się
- niedostępność emocjonalna rodzica lub opiekuna
- wrogość wobec dziecka
- ignorowanie potrzeb emocjonalnych dziecka
- stawianie dziecku wygórowanych, nieadekwatnych do wieku i możliwości wymagań
- brak poszanowania dla granic dziecka i jego indywidualności
- uniemożliwienie dziecku nauki
- izolowanie dziecka
i tak naprawdę wiele, wiele innych podobnych im sytuacji. Jestem niemal przekonana, że przynajmniej raz każdy z nas był świadkiem takiej agresji słownej.
Dlaczego dorośli stosują wobec dzieci przemoc?
Wcale nierzadko ze zwykłej ludzkiej bezsilności. Oczywiście nie usprawiedliwiam rodziców i stosowania przemocy, ale nie da się ukryć, że rodzicielstwo to naprawdę niełatwa, wymagająca sporych podkładów cierpliwości praca. Oprócz tej rodzicielskiej pracy, każdy dorosły ma mnóstwo innych, ważnych problemów, spraw „na wczoraj” i obowiązków. Nagromadzenie tego wszystkiego może doprowadzić do frustracji, zmęczenia, a wybuch złości może wywołać błahostka, która po prostu przepełni czarę. Złość, smutek, bezsilność, rozczarowanie strach, to wszystko sprawia, że dorośli wybuchają, ignorują dziecięce potrzeby i dla dosłownie kilku minut błogiego spokoju stosują małe szantaże, w nerwach wypowiedzą obraźliwe słowo czy niewiele myśląc opowiedzą w towarzystwie anegdotę, która ma na celu rozładowanie napięcia, a w konsekwencji okazuje się krzywdząca.
Rodzice często nie zdają sobie sprawy z tego, że pośród tych słów wypowiadanych w nerwach, podczas prób przekonania dziecka i innych, często niełatwych sytuacji, jakie może to wywołać konsekwencje. Tak, takie zachowania ze strony dorosłych mają swoje konsekwencje, które w głównej mierze odczuwają dzieci.
Wśród rodziców są tacy, którzy nie potrafią funkcjonować inaczej, ponieważ taki wzorzec otrzymali w swoich domach. Nie znając zasad zdrowej i wspierającej komunikacji posługują się jedynym znanym sobie sposobem komunikacji, niestety krzywdzącym sposobem. Inni rodzice z kolei uciekają się do agresji słownej ponieważ sami nie radzą sobie ze swoimi emocjami. Jeszcze inni są przekonani, że takie „mocne i stanowcze” wypowiedzi sprzyjają utrzymaniu dyscypliny, w jasny sposób wyznaczają granice i podkreślają pozycję rodzica, a tym samym są skuteczną metodą wychowawczą. Dla jasności powiem – NIE, to nie jest metoda wychowawcza, a już na pewno nie skuteczna!
Przemoc emocjonalna, bez względu na pobudki, z których się ją stosuje nie jest rozwiązaniem żadnych problemów. Tak naprawdę nie przyczynia się też do osiągnięcia żadnych, założonych przez rodziców, skutków – nawet jeżeli dziecko na skutek takich działań wykona polecenie rodzica, to nie zrobi tego, ponieważ na skutek krzywdzących słów zrozumiało co zrobiło, ale zrobi to po prostu ze strachu czy wstydu. Przemoc emocjonalna to taki wielki bagaż trudnych doświadczeń, emocji i konsekwencji, który dziecko musi ze sobą dźwigać. No właśnie, wróćmy do konsekwencji…
Dzieci, wobec których stosuje się przemoc emocjonalną odczuwają wiele konsekwencji takich zachowań, do których należą:
- zaburzenia rozwoju na wielu obszarach
- społecznym, emocjonalnym i poznawczym
- dorastanie w poczuciu winy
- niska samoocena (szczególnie poważne konsekwencje może mieć przemoc psychiczna stosowana przez matkę)
- lękliwość i związane z nią dolegliwości somatyczne
- nieumiejętność poszukiwania wsparcia
- poczucie zagubienia i osamotnienia
- zaburzone poczucie bezpieczeństwa lub nawet całkowity jego brak
- trudności w nauce
- zachowania autoagresywne
- próby samobójcze
- wycofanie lub wręcz przeciwnie – duża aktywność, w której wykazywane są skłonności do przemocy
- trudności w nawiązywaniu relacji społecznych
- stosowanie przemocy w relacjach rówieśniczych
- większe prawdopodobieństwo sięgania po używki w wieku nastoletnim (lub nawet wcześniej)
- skłonności do wchodzenia w grupy przestępcze
- również w przyszłości, już jako dorośli ludzi, mogą stosować przemoc wobec własnych dzieci
Skutki przemocy emocjonalnej mogą się od siebie różnić, w zależności od tego do jakiej formy uciekali się rodzice. Niemniej jednak każda taka przemoc zostawia ślad. Badania przeprowadzone przez UNICEF (2014) dowiodły, że dzieci zaniedbywane emocjonalne i ignorowane, mogą rozwijać osobowość chwiejną emocjonalnie typu borderline. Tak, zaniedbywanie emocjonalne i ignorowanie również stanowią formę przemocy.
Przemoc emocjonalna oczami dziecka
Rodzicielskie gesty, zachowania i słowa – to wszystko trafia do dziecka i zostaje przez nie odebrane jako jakiś konkretny komunikat, który dziecko bierze do siebie. Kiedy mały człowiek jest wyzywany czy zawstydzany, natychmiast rodzi się w nim przekonanie, że jest gorsze od innych, że coś z nim nie tak. Często czują, że powinny bagatelizować swoje uczucia i postępować tak, jak oczekują tego rodzice. Dziecko, które nieustannie słyszy, że jest niegrzeczne i wciąż bywa wyśmiewane nigdy nie pomyśli o sobie w superlatywach, że są w porządku. Nie „wpadnie na pomysł”, że może być tak po prostu bezwarunkowo kochane.
Dziecko wobec, które stosuje się przemoc emocjonalną naprawdę bardzo cierpi, czując się gorsze, opuszczone, bezwartościowe i niekochane. A ten bagaż trudnych, dziecięcych doświadczeń zabierze ze sobą w dorosłe życie.
Nie podlega wątpliwości, że przemoc fizyczną znacznie łatwiej zauważyć niż tę emocjonalną. Jednak nie jest to niemożliwe, ponieważ w zachowaniu dzieci krzywdzonych emocjonalnie można zauważyć kilka rzeczy, które powinny wzbudzić czujność.
Po czym poznać, że wobec dziecka stosowana jest przemoc emocjonalna? Sygnałów można szukać zarówno w zachowaniu dzieci, jak i rodziców.
Nie bagatelizuj u dziecka, takich sygnałów jak:
- zachowania nieadekwatne do wieku (zbyt infantylne lub wręcz przeciwnie – zbyt dojrzałe)
- opóźnienie w rozwoju fizycznym lub emocjonalnym
- moczenie nocne
- samookaleczanie się
- problemy ze snem – w tym nocne koszmary i lęk przed pójściem spać
- niepokojące objawy związane z jedzeniem – niedojadanie, nadmierne jedzenie lub prowokowanie wymiotów po posiłku
- wycofanie lub nazbyt aktywność
- trudności w nawiązywaniu relacji z rówieśnikami
- niepokoją Cię inne jego zachowania.
Zachowania świadczące o tym, że wobec dziecka może być stosowana przemoc emocjonalna, nieco łatwiej zauważyć u rodzica. W Twojej głowie powinna „zapalić się czerwona lampka”, jeżeli widzisz, że rodzic:
- nieustannie poniża, obwinia i strofuje swoje dziecko
- nie interesuje się problemami i zmartwieniami swojego potomka
- wyraźnie faworyzuje jedno spośród kilku swoich dzieci
- nie zwraca uwagi na możliwości dziecka i stosuje wobec niego nazbyt wygórowane wymagania
- nadużywa substancji psychoaktywnych
- w jego zachowaniu widoczne są inne niepokojące sygnały.
Nie bądź obojętny, reaguj!
W sytuacjach, w których podejrzewasz, że komuś może dziać się krzywda, i że dziecko jest ofiarą przemocy, tak naprawdę nie zawsze masz pewność. Zdarza się też tak, że nawet mimo widocznych, niepokojących sygnałów, możesz nie chcieć wtrącać się w czyjeś sprawy, nierzadko też z obawy przed tym, że swoja interwencją pogorszysz sytuację dziecka. Konsekwencje nieprawdziwych zarzutów również mogą być krzywdzące dla wielu osób, co również jest Twoją obawą. Wysnuwasz zatem wniosek, że lepiej się nie wtrącać, ale zanim raz na zawsze odpuścisz tę sprawę pomyśl o tym, że możesz być jedyną osobą, która zauważyła, że dziecko potrzebuje pomocy.
Jeżeli masz wątpliwości zawsze możesz z kimś o tym porozmawiać, zwrócić się o pomoc do instytucji, których obowiązkiem jest sprawdzenie sytuacji w domu dziecka i udzielenie pomocy. Twój krok i Twoja rekcja mają znaczenie. Nie bądź obojętny!
Jak możesz zareagować, kiedy podejrzewasz, że wobec dziecka może być stosowana przemoc?
- zadzwoń pod bezpłatną Niebieską linię – Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie – telefon: 22 668-70-00.
- zadzwoń na Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 0 800 12 12 12 (numer bezpłatny).
- Fundacja Dzieci Niczyje prowadzi Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży a także skrzynkę kontaktową – numer telefonu 116 111 z możliwością napisania wiadomości – na stronie: www.116111.pl/napisz.
- w celu uzyskania pomocy w nagłych przypadkach zadzwoń pod numer 112
- zajrzyj na stronę kampanii prowadzonej przez Rzecznika Praw Dziecka – „Reaguj. Masz Prawo”: www.jakreagowac.pl.