Świat widziany oczami dziecka

Mam nieodparte wrażenie, że ostatnio o książce „Oczami dziecka”, autorstwa Klaudii Tokarz-Laska mówi się coraz więcej. Przeczytałam ją już dość, dawno, ale stwierdziłam, że nie może jej tu zabraknąć. Sięgając po nią, wiedziałam, że po prostu muszę przeczytać tę książkę jako mama, jako psycholog i jako pedagog… to nie jest zwykła książka, uwierzcie mi. To nie jest też książka tylko dla osób, które doświadczyły trudnego dzieciństwa – to książka dla wszystkich, by mogli zrozumieć. „Oczami dziecka” to 124 strony po brzegi wypełnione emocjami,  trudnymi emocjami. Przedstawia dla wielu niewyobrażalnie trudne przeżycia dzieci, daje do myślenia i naprawdę na długo pozostaje w głowie. Nie wyrzucisz jej ot tak z pamięci, tylko będziesz myśleć, myśleć i myśleć… Książka wskazuje a to co jest ważne w wychowaniu, ale nie tylko. Znajdziecie w niej historie z życia codziennego widziane z perspektywy różnych dzieci, z różnych rodzin, w różnym wieku. To książka nie tylko dla nas rodziców, ale dla każdego, w każdym wieku, bo w każdym z nas tkwi dziecko. Tego nie da się opisać słowami. Po prostu trzeba spojrzeć „oczami dziecka” pozwolić sobie zrozumieć swoje dzieciństwo, rozliczyć się z przeszłością i otworzyć furtkę w kierunku pracy nad sobą by dać sobie i swoim dzieciom to, co najlepsze.  Dzieciom pomaga zrozumieć ich emocje, pokazuje, że problemy, z którymi się mierzą spotykają nie tylko je.Tę książkę po prostu musisz przeczytać, a robi się to naprawdę jednym tchem. Nie odłożysz jej tak po prostu na półkę i nie pozwolisz się kurzyć, ona zostanie z Tobą na zawsze. .