Dziecięce emocje potrafią być wyrażane ekspresyjnie, czasami nawet bardzo ekspresyjnie. Głośne krzyki, tupanie, rzucanie się na podłogę czy rzucanie przedmiotami może wprawić rodzica w osłupienie. Rodzicom trudno obserwować silne emocje u swojego dziecka. Może im towarzyszyć również obawa, że dziecko już zawsze będzie tak ekspresyjnie wyrażać te emocje.
Trudność we wspieraniu dzieci w emocjach może wynikać również zbyt duże skupienie na zachowaniu dziecka, a nie na przeżywanych przez nie emocjach.
Nasze przeżycia z dzieciństwa wpływają na to jakimi rodzicami jesteśmy.
Jeżeli rodzic nie ma doświadczeń związanych ze wsparciem podczas przezywania emocji i jeżeli nikt nie go wspierał w przeżywaniu emocji, to nie należy od niego oczekiwać, że będzie przychodziło mu to z łatwością. Brak tych doświadczeń może mieć tez wpływ na brak wiedzy o tym jak można wesprzeć dziecko przeżywające emocje.
Z przykrością muszę też stwierdzić, że żyjemy w społeczeństwie bardzo oceniającym i krytykującym. To sprawia, że u rodziców może pojawić się mylne przeświadczenie, że sposób w jaki zachowuje się dziecko jest odzwierciedleniem tego, że rodzic sobie nie radzi.
Nie ma co ukrywać, że powodem trudności we wsparciu dziecka w emocjach mogą być też niewystarczające zasoby. Jeżeli rodzic jest zmęczony, zestresowany i przytłoczony codziennymi obowiązkami po prostu brakuje mu sił, by udzielać wsparcia.
Trudności we wsparciu dziecka w emocjach mogą się pojawić u każdego rodzica, to normalne. Ważne jednak, by uważanie przyjrzeć się ich powodom i podjąć odpowiednie działania, a przede wszystkim by o siebie zadbać.